„Aż” jest spójnikiem zestawiającym zdania współrzędne z uwydatnieniem treści jednego z nich lub nagłej zmiany sytuacji. Stawia się przed nim przecinek, myślnik, średnik lub kropkę:
- – Dziadek opowiadał straszne historie, aż tu nagle coś zastukało w okno.
- – Tak długo czekałem na te raporty, aż straciłem cierpliwość.
Jeżeli spójnik „aż” występuje w zdaniu podrzędnym okolicznikowym, to stawia się przed nim przecinek:
- – Pracował, aż padł.
- – Czekałam, aż zasnęłam.
- – Próbowałam, aż do wczoraj, ale się nie udało.
Co wynika ze zdania, wyjętego z ewangelii wg Mateusza: “Józef nie zbliżał się do Maryi, aż porodziła Syna”? Wydaje mi się- przy założeniu, że jest to zdanie współrzędnie złożone- iż oba człony, będąc od siebie niezależne, świadczą o tym, że
Józef nie zbliżał się do Maryi w ogóle (i przed i po narodzeniu Syna).
Mnie natomiast wydaje się, że powyższe zdanie świadczy jednak o tym, że Józef nie zbliżał się do Maryi do momentu, aż porodziła Ona Syna, ale po urodzeniu już się do niej zbliżał.
Zdanie to świadczy o tym, że nie zbliżał się do niej do tego momentu. I nie informuje nas co się działo po nastaniu zdarzenia. Nie wim jak można z tego wyczytać jakąkolwiek informację o tym co się działo po. Oczywiście biorąc pod uwagę tylko to zdanie i tylko wykładnię językową języka polskiego.
“Aż” funkcjonuje tu, według mnie, w znaczeniu: “w końcu, ostatecznie”, ma charakter “archaiczny”, staropolski, dekoracyjno-frazeologiczny. “Duch ożywia, litera zabija” (- św. Paweł?). Można to zdanie interpretować w sposób, niejako, odgórny, wielkoduszny, maksymalistyczny. Oczywiście, wykładnia Kościoła Katolickiego bardzo w tym pomaga.
Elżbieta wydaje się odczytywać to zdanie w sposób uprawniony, choć minimalistyczny.
@Grażyna
W sensie: “Tak się nie zbliżał, że aż (w końcu ostatecznie) porodziła?” W sumie całkiem zabawna interpretacja.
A co jeśli w zdaniu przed “aż” jest “i”, np. Patrzę i aż oczom nie wierzę.
W takim wypadku nie stawiamy przecinka.
Niemniej w zdaniu… Jeśli komuś nie pasuje aż tak późna godzina, niech idzie spać – przecinka po “aż” nie stawiamy. Nie nam racji?
Ma pan rację.
A jak powinny być umieszczone przecinki w następującym zdaniu: “W programie nie zabraknie gwiazd muzyki klasycznej, które zaprezentują zróżnicowane utwory [,] od średniowiecza [,] aż po dzieła najnowsze.” Interesuje mnie wyłącznie kwestia tych dwóch przecinków umieszczonych w nawiasach. W moim odczuciu przecinek po słowie “utwory” jest bardziej potrzebny niż przed “aż”, gdzie bym go chętnie pominął. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Osobiście zostawiłbym przecinek zarówno przed “od średniowiecza”, jak i przed “aż”.
Czy w zdaniu: “Ciekawe, którędy pójdziemy” przecinek jest konieczny?
Tak.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. W międzyczasie trochę “poszperałam” i doszłam do wniosku, że w zdaniu: “Ciekawe, którędy pójdziemy?” przecinek należy postawić, ale jeśli nie kończy się ono pytajnikiem, tj.: “Ciekawe którędy pójdziemy”, to przecinka się nie stawia. Czy podziela Pan moje zdanie? Pan odpowiedź była bowiem inna.
Nie mogę się z tym zgodzić – w powyższym przykkładzie zarówno w pytaniu, jak i w zdaniu oznajmującym należy postawić przecinek przed “którędy”, ponieważ pojawia się po nim orzeczenie.